[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mier jest de facto g bok m dro ci yciow .
To, co przeczuwa autor Ksi gi M dro ci, w pe ni objawi nam Jezus Chrystus. Ju nie tylko
poprzez swoj nauk , swoj m dro , ale przede wszystkim poprzez swoje ycie, szczególnie
za poprzez swoj mier i Zmartwychwstanie. mier Jezusa Chrystusa, cho dramatycznie
trudna i bolesna, stanowi a integraln cz Jego ycia i Jego relacji z Ojcem. Jezus wiele
razy zapowiada swoj mier i ukazywa j jako oddanie siebie Ojcu. To w nie dzi ki yciu
oddanemu wy cznie Ojcu i Jego woli, mier Jezusa nabiera sensu i znaczenia. mier
Jezusa zostaje wpisana w odwieczny plan mi ci Ojca wobec Syna, a w Nim w odwieczny
plan mi ci do ka dego cz owieka. Ludzkie konanie Jezusa na krzy u jest przede wszystkim
aktem mi ci (G. Bernanos). Poprzez swoj mier Jezus potwierdza ostatecznie przyj cie
mi ci swojego Ojca i zaprasza nas, aby my i my uczyli si w taki w nie sposób patrze na
nasz przysz mier .
Jezus, odpowiadaj c na wezwanie Ojca, uczyni nie tylko ze swego ycia, ale tak e ze
mierci, miejsce szukania Ojca i Jego woli, miejsce oddania Mu chwa y, miejsce naszego
zbawienia. Dzi ki powierzeniu si Ojcu, mier de facto sta a si dla Niego pocz tkiem
nowego ycia  pocz tkiem Zmartwychwstania, poniewa Jezus uni samego siebie,
stawszy si pos usznym a do mierci  i to mierci krzy owej. Dlatego te Bóg Go nad
wszystko wywy szy w chwale Zmartwychwstania i darowa Mu imi ponad wszelkie imi (Flp
2, 8 9).
Dla nas chrze cijan do wiadczenie mierci i Zmartwychwstania Jezusa staje si szczególnym
miejscem przekroczenia w asnego l ku przed mierci , a tym samym staje si miejscem
odkrycia rado ci i pe ni swojego ycia. Jezus mówi nam wprost: Ja jestem
zmartwychwstaniem i yciem. Kto we Mnie wierzy, cho by i umar , b dzie. Ka dy, kto yje
i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to? (J 11, 25 26).
W niniejszej medytacji chciejmy z uwag ws ucha si w s owa Ksi gi M dro ci oraz
w s owa Jezusa: Jam jest zmartwychwstanie... jako skierowane do nas osobi cie. Jakie
reakcje, jakie my li, jakie odczucia budz w nas te s owa? W sposób szczególny chciejmy
ws ucha si w pytanie Jezusa skierowane do Marty: Wierzysz w to? Czy wierz
w zmartwychwstanie mojego ycia, mojego cia a? Czy wiara z zmartwychwstanie uspokaja,
ucisza moje niepokoje i l ki zwi zane z moj w asn mierci lub ze mierci moich bliskich?
Co chcia bym Jezusowi powiedzie o mojej wierze w Jego Zmartwychwstanie,
o wiadomo ci mojej mierci, o mierci moich bliskich?
3. Jak zapewni sobie odwag umierania?
Je eli nawet jeste my lud mi wierz cymi i je eli wiara w Zmartwychwstanie Jezusa i nasze
wraz z Nim jest nam bliska, to jednak fakt mierci pozostaje dla ka dego z nas dramatycznie
trudnym do wiadczeniem. Pozostaje dla cz owieka wielk niewiadom . I nawet je eli dzi
traktujemy temat w asnej mierci z ca szczero ci i odwag , to jednak rodzi si pytanie: Czy
mo emy sobie zapewni odwag i pogod ducha w chwili umierania? Czy mo emy
przewidzie , e w chwili mierci potrafimy w taki sposób zaufa Bogu, i w asn mierci
damy przyk ad wiary swoim najbli szym? Z pewno ci nie mo emy sobie zapewni takiej
postawy wobec mierci na przysz . Nikt z nas nie mo e postanowi , w jaki sposób b dzie
umiera . Nie mo emy przewidzie , w jakiej sytuacji i w jakim nastroju ducha zastanie nas
nasza mier . Jak nie od nas zale czas, miejsce i sposób przyj cia na wiat, tak równie nie
od nas b dzie zale czas, miejsce i rodzaj mierci. mier Jezusa by a trudna. Jej czas,
miejsce i sposób wyznaczy Mu Jego Ojciec. I cho by a to mier trudna, to jednak by a to
najpi kniejsza mier  poniewa by a przyj ta w ca kowitym pojednaniu z lud mi i
w ca kowitym zaufaniu swojemu Ojcu. Modlitwa Jezusa na krzy u: Ojcze przebacz im, bo nie
wiedz , co czyni , oraz Ojcze, w Twoje r ce powierzam ducha mojego k 23, 34. 46)
objawia nam pi kno mierci Jezusa.
I cho nie mo emy przewidzie czasu, miejsca i sposobu umierania, to jednak  jak Jezus
w Ogrójcu  mo emy si modli o dobr mier . Chrze cijanin powinien modli si nie
tylko o dobre ycie, ale tak e o dobr mier dla siebie i swoich bliskich. W przesz ci, która
traktowa a mier w sposób bardziej naturalny, spokojny i z pewno ci mniej neurotyczny ni
dzisiaj, istnia y bractwa dobrej mierci. w. Barbara oraz w. Józef, a zw aszcza Naj wi tsza
Maryia Panna, byli uwa ani w Ko ciele za szczególnych patronów dobrej mierci.
Zauwa my, i zachwycamy si i podziwiamy cuda ró nych uzdrowie , np. cuda, jakie maj
miejsce w ró nych sanktuariach maryjnych. Niektóre ruchy ko cielne bardzo te koncentruj
si na cudzie uzdrowienia. Ale wszystkie te cuda s zawsze przej ciowe, poniewa ich skutki
ko cz si ze mierci cz owieka, tak jak cud wskrzeszenia azarza zako czy si z chwil
jego mierci. Wydaje si , i o wiele wi kszym cudem dla cz owieka jest dobra i pi kna
mier . Stwierdzenie to mo e wyda si dziwne, a jednak... Cud pi knej i dobrej mierci
utrwala na wieki owoce ca ego naszego ycia. Jednoczy nas na zawsze z Bogiem. Czyni nas
na wieki dzie mi Ojca niebieskiego, bra mi Jezusa Chrystusa, wi tyniami Ducha wi tego.
To w nie dzi ki dobrej mierci, zostaje zachowane na wieki ca e nasze ycie: tak e nasze
cia o, które powstanie do ycia.
Konstytucje Towarzystwa Jezusowego napisane przez w. Ignacego zobowi zuj jezuit , aby
w chorobie i mierci da zbudowanie innym, aby uwielbi Boga tak e swoj mierci . Ten
pi kny tekst mo e by pomoc nie tylko dla cz onków Towarzystwa Jezusowego, ale tak e
dla wszystkich, którzy korzystaj z wicze duchownych: Jak w ci gu ca ego ycia, tak tym
bardziej w obliczu mierci powinien ka dy cz onek Towarzystwa stara si najusilniej, aby
Bóg i Pan nasz Jezus Chrystus by w nim uwielbiony, a Jego upodobanie spe ni o si w nim.
Winien ponadto budowa innych przynajmniej przyk adem cierpliwo ci i m stwa, yw wiar ,
nadziej i mi ci tych dóbr wiekuistych, które nam wys Chrystus Pan i zdoby
niezrównanymi trudami swego ycia doczesnego i mierci. A poniewa bardzo cz sto choroba
jest tego rodzaju, e w du ym stopniu utrudnia korzystanie z w adz umys owych, a przej cie
z ycia doczesnego do wiecznego jest takie, e ataki szatana bywaj gro ne  nies ychanie
za wa ne jest, eby im nie ulec  wtedy potrzebna jest pomoc mi ci braterskiej.
Na zako czenie medytacji chciejmy powierzy Bogu ca e nasze ycie, a wraz z nim  jako
jego integraln cz  tak e nasz mier . Pro my, aby my mogli w chwili mierci
do wiadczy pomocy mi ci braterskiej, opieki i wstawiennictwa Matki Naj wi tszej, w.
Józefa oraz naszego Patrona. Pro my, aby stopniowo budzi o si w nas g bokie pragnienie,
by nasz w asn mierci uwielbi Boga i da przyk ad swoim braciom zaufania i wiary.
Pro my te o wi ksz wra liwo na ludzi zbli aj cych si do mierci. A je eli Opatrzno
pozwoli nam by przy mierci jakiej osoby, pro my, aby my byli dla niej pomoc w jej
przej ciu do Ojca. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •