[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- O rety.
Zoe obserwowała Brada pochylającego się nad ramieniem syna. Poczuła dziwne ciepło
w sercu, gdy uniósł głowę i z uśmiechem spojrzał jej w oczy.
Nie, on nie był zwyczajnym mężczyzną, znajomym, który wpadł na kolację. Tego się
właśnie obawiała.
- Zrobione! - obwieścił dumnie Simon. - Dostanę warunkowe zwolnienie, pani naczelnik?
- Chwilowo możesz opuścić celę. Odnieś książki i umyj się przed kolacją. - Nalała wina
do dwóch kieliszków, odprowadzając spojrzeniem Simona, który jednym susem znalazł
się w drzwiach. - Niezle sobie radzisz z krnąbrnymi małymi chłopcami.
- Może dlatego, że sam taki byłem. - Wziął od niej kieliszek. - Ma smykałkę do liczb.
- Ma, owszem. I bardzo dobrze się uczy. Nie cierpi tylko zadań domowych.
- To chyba naturalne, no nie? Co masz na sobie?
- Ja? - Zbita z tropu popatrzyła na swój granatowy sweter.
- Nie myślałem o stroju, tylko o perfumach. Zawsze pachniesz bajecznie i za każdym
razem inaczej.
- Wypróbowuję różne produkty. Mydła, kremy i... - dostrzegłszy błysk w jego oku, uniosła
wino do ust, zanim zdążył się pochylić - i zapachy.
- Zabawne. Wiele kobiet ma swój ulubiony zapach, niemal jak podpis. I ten zapach
czasami prześladuje mężczyznę. A w twoim wypadku mężczyzna się zastanawia, jak
będziesz jutro pachniała, i nie może przestać o tobie myśleć.
Kuchnia była zbyt ciasna, by Zoe mogła się cofnąć, nie robiąc tego demonstracyjnie.
- Nie perfumuję się dla mężczyzn.
61
- Wiem. Dlatego to jest takie uwodzicielskie.
Zauważył przerażone spojrzenie, które rzuciła ku drzwiom. Sekundę pózniej usłyszeli
kroki powracającego Simona. Brad niedbałym ruchem usunął się na bok, umożliwiając
Zoe dostęp do kuchenki.
- Dostaniemy coś do jedzenia? - zapytał z naciskiem chłopiec.
- Właśnie wrzucam spaghetti. Siadaj do stołu. Zaczniemy od sałatki.
Nakrycie stołu spodobało się Bradowi. Kolorowe talerze, odświętne miski, wzorzyste
serwetki. Na stole paliły się świece, a ponieważ chłopiec nie wygłosił na ich temat
żadnego komentarza, Brad doszedł do wniosku, że nie są w tym domu niczym
niezwykłym.
Odniósł wrażenie, że Zoe stopniowo się rozluznia. Niewątpliwie przyczynił się do tego
Simon, który nieustannie wygłaszał uwagi i zadawał pytania, co nie przeszkadzało, że
zajadał jak robotnik portowy.
Brad go rozumiał. Mama naprawdę potrafiła przyrządzić spaghetti. Sam wziął dokładkę.
- Podobają mi się te zdjęcia w salonie - odezwał się do Zoe.
- Pocztówki? Dostaję je od znajomych, którzy jeżdżą po świecie.
- Sami zrobiliśmy ramki - wtrącił Simon. - Mama ma skrzynkę do połączeń kątowych.
Może kiedyś pojedziemy na wycieczkę i też wyślemy znajomym kartki. No nie, mamo?
- A dokąd chcielibyście pojechać?
- Nie wiem. - Zoe z roztargnieniem owinęła makaron dookoła widelca. - Dokądkolwiek.
- Pewnego dnia pojedziemy do Włoch i zjemy tam spaghetti. - Simon z uśmiechem
wepchnÄ…Å‚ do ust kolejnÄ… porcjÄ™ makaronu.
- Na pewno nie lepsze niż to, które robi twoja mama.
- Byłeś tam i w ogóle?
- Byłem. Masz widokówkę z mostem we Florencji, prawda? No więc stałem na nim.
- I naprawdę jest taki super? - chciał wiedzieć Simon.
- NaprawdÄ™.
62
- Słyszałem, że mają tam miasto, w którym po ulicach płynie woda.
- Wenecja - przypomniała mu Zoe. - Zamiast ulic są kanały. Byłeś w Wenecji? - zapytała
Brada.
- Tak. Jest piękna. Wszędzie można dotrzeć łodzią - zwrócił się do Simona. - Albo na
piechotę. Mają wodne taksówki i wodne autobusy.
- %7Å‚artujesz!
- Serio. W Wenecji nie ma normalnych dróg ani samochodów. Jeśli znajdę zdjęcia, to ci
pokażę. - Przeniósł spojrzenie na Zoe. - Jak idą prace?
- Dzisiaj dostarczono regały Dany. Rzuciłyśmy wszystko, żeby je ustawić. To była dla nas
ważna chwila. I przyjechały okna. - Odchrząknęła. - Chciałabym ci podziękować za
załatwienie sprawy montażu. Postąpiłeś bardzo szlachetnie.
- Czy dostałaś moją kartkę? Nawinęła na widelec resztkę makaronu.
- Tak. Mimo wszystko doceniam twój gest. Nie mógł powstrzymać śmiechu.
- Spójrz na to od mojej strony. Przez ostatnie dwa tygodnie obroty HomeMakers znacznie
wzrosły dzięki  Pokusie . Chcieliśmy wyrazić wdzięczność naszym stałym klientkom. No [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •