[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zgodził się, żebym z nią zamieszkała, pod warunkiem, że będę przychodziła
do niego w soboty, byśmy mogli spędzić razem trochę czasu. Jill nie znosi
babci. Nie uznaje jej za swoją rodzinę. A od śmierci taty ja też nie jestem dla
niej rodzinÄ….
 A gdzie wtedy była Candace?
 Studiowała w Los Angeles. Jest ode mnie o pięć lat starsza.
 Nigdy nie mieszkałyście razem?
 Przeniosła się do Portland dopiero cztery lata temu. Matka namówiła
ją na pracę w agencji.  Amy przypomniała sobie o taksówce czekającej z
włączonym licznikiem. Jeśli Jared Taylor chciał czegoś się dowiedzieć o
Candace, mógł ją o to zapytać.  Chce pan zobaczyć resztę domu?
Skinął głową, więc poprowadziła go do dalszych pomieszczeń na
parterze.
52
RS
 A jak to się stało, że pani zatrudniła się w agencji?
Amy nie zatrzymując się, poprawiła jedną z poduszek na sofie.
 Tata zajmował się wszystkimi sprawami organizacyjnymi. Jill
odpowiadała raczej za marketing. Jest w tym dobra. Kiedy tata zmarł,
wszystko zostało na jej głowie. A ponieważ wcześniej w wakacje i przez
dwa lata college'u okazjonalnie pracowałam w agencji, Jill poprosiła, żebym
objęła etat, dopóki nie znajdzie kogoś odpowiedniego. Wiedziałam, że tata
by chciał, żebym jej pomogła, więc się zgodziłam.
W tamtym trudnym okresie obowiązki pozwoliły Amy zachować
pozory normalności. A teraz, po paru latach względnej stabilizacji, znów jej
życie zachwiało się w posadach. Musiała rozważyć sprzedaż domu, który
kupiła, by zapewnić poczucie bezpieczeństwa sobie i babci.
 Tam jest pralnia  zwróciła się do milczącego Jareda Taylora,
wskazując pomieszczenie na końcu krótkiego korytarza. Miała nadzieję, że
gość zechce tam zajrzeć, a ona w tym czasie zdąży sprzątnąć bieliznę z
łazienki.  Pralka i suszarka mogą zostać, jeśli osoba, o której pan wspomi-
nał, będzie zainteresowana kupnem.
Zamiast wejść do pralni, Jared Taylor stanął w drzwiach łazienki.
 Czy Jill też oddaje pani osobiste przysługi?
 Też?
 Słyszałem, jak Candace prosiła panią o odebranie jej rzeczy z pralni.
Zastanawiałem się, czy macocha zwraca się do pani z podobnymi prośbami.
 W jego głosie dało się wyczuć nie tyle ciekawość, co wyrazną
dezaprobatÄ™.
 To część moich obowiązków.
Po śmierci taty, widząc zagubienie Jill, Amy nie miała nic przeciwko
temu, żeby ułatwić jej życie. Kiedy Candace przybyła do Portland, na prośbę
53
RS
Jill pomogła przybranej siostrze w przeprowadzce do nowego mieszkania i
wprowadziła ją w sprawy agencji.
 Dwa lata temu chciałam zrezygnować z pracy w agencji  dodała
Amy.  To było wtedy, gdy umieściłam babcię w domu opieki. Jej
ubezpieczenie nie pokrywa w pełni kosztów leczenia i miesięcznych opłat za
pobyt, więc powiedziałam Jill, że muszę poszukać lepiej płatnej posady.
Wtedy Jill podniosła mi pensję o połowę, żebym została.
 Dobrze pani płaci, żeby móc panią wykorzystywać. Amy poczuła się
urażona tą uwagą.
 Wolę myśleć, że nasz układ jest korzystny dla obu stron. Jill
potrzebuje kogoś, kto załatwi dla niej sprawy, a w zamian płaci mi dużo
więcej, niż mogłabym dostać gdziekolwiek indziej, nie mając dyplomu.
 Ile godzin w tygodniu poświęca pani pracy? Tak przeciętnie.
 Pięćdziesiąt... z okładem.
 Z okładem?
 Sześćdziesiąt.
Już samo pytanie było krępujące, natomiast współczucie widoczne w
oczach Jareda Taylora wprawiło Amy w zakłopotanie.
 Sama dokonuję wyborów.  Zadarła podbródek, starając się robić
wrażenie pewnej swoich racji. W wąskim korytarzyku było niewiele
miejsca, więc z konieczności stali tuż obok siebie.  Poza tym jestem
zadowolona z tego, co mam.
J.T. mógł się założyć o swój jacht, że Amy nie była ani trochę bardziej
zadowolona ze swojej pracy niż on z tego, że musi odejść z HuntComu i
działać na własną rękę. Przynajmniej miał środki na to, żeby założyć firmę i
zyskać w ten sposób niezależność. Z tego, co mówiła o sobie Amy, można
54
RS
było wywnioskować, że musiała podporządkować własne życie potrzebom
innych.
 Wspomniała pani, że chciała studiować oceanografię  przypomniał
jej znienacka.  Kiedy zamierza pani zrealizować te plany?
 W swoim czasie  odparła z udawaną pewnością siebie. Jeszcze do
niedawna wierzyła, że uda jej się zaciągnąć pożyczkę na studia albo na
podróż życia, o której marzyła. To było, zanim wynikły kłopoty z domem
opieki. Teraz mogła zapomnieć o jednym i drugim.
 To jest łazienka  zmieniła temat, włączając światło. Zbita z tropu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •