[ Pobierz całość w formacie PDF ]

lodówką obsługi. Miał rację; jej nadzwyczajny metabolizm znowu potrzebował
paliwa. Nieubłaganie opróżnił wszystkie półki i wyłożył całość przed nią. Załoga z
wczesnego ranka może upichcić coś sobie sama. %7ładnym wstydem było
zaoferować jedzenie służby gościowi; z kuchni Mamy Kosti wszyscy jedli dobrze.
Nastawił kawę dla siebie i herbatę dla niej, i przysiedli oboje na krzesłach przy
ladzie kuchennej.
Pym znalazł ich, gdy kończyli jeść. Twarz starszego Gwardzisty była tak
opróżniona z krwi, że niemal zielona.
 Dobra robota, Roic, sierżant Taura  zaczął sztywnym głosem.  Bardzo
dobra robota. Właśnie miałem rozmowę z kwaterą główną CesBez. Perły zostały
podreperowane zaprojektowaną neurotoksyną. CesBez sądzi, że zródło jest
jacksoniańskie, ale wciąż jeszcze to sprawdzają. Dawka była zapiąeczętowana pod
chemicznie neutralnym przezroczystym lakierem, który utleniał się pod wpływem
ciepłoty ciała. Przypadkowe dotknięcie by go nie aktywowało, ale gdyby ktoś
włożył naszyjnik i nosił go przez jakiś czas& na przykład przez pół godziny&
 Wystarczy, by kogoś zabić?  Ton Taury był napięty.
 Wystarczyłoby, by zabić cholernego słonia, jak powiedzieli chłopcy z
laboratorium.  Pym zwilżył suche wargi.  A ja to sam sprawdzałem. I cholera to
przepuściłem.  Zacisnął zęby.  Zamierzała je włożyć- Milord chyba by- 
Zadławiło go i przesunął ręką po twarzy, mocno.
 Czy CesBez wie, kto naprawdę go wysłał?  spytała Taura.
 Jeszcze nie. Ale dojdą do tego, może mi pani wierzyć.
Wizja śmiertelnie bladych kul leżących na gorącym gardle przyszłej milady
błysnęła w pamięci Roica.
 Madame Vorsoisson dotykała tych pereł zeszłej nocy  teraz to noc
przedwczorajsza  powiedział nagląco.  Miała je na sobie przez przynajmniej pięć
minut. Czy nic jej nie będzie?
 CesBez wysłało lekarza do Lorda Audytora Vorthysa, by ją przebadali 
jednego z ekspertów od toksyn. Gdyby przyjęła dawkę wystarczającą, by ją zabić,
już by nie żyła, więc to się na pewno nie stanie, ale nie wiem, co więcej& Muszę
teraz pójść i zadzwonić do milorda, i uprzedzić go o nieoczekiwanym gościu. I- i
powiedzieć mu dlaczego. Dobra robota, Roic. Powiedziałem, że dobra robota?
Dobra robota.  Pym wciągnął drżący, nieszczęśliwy oddech i wycofał się.
Taura, złożywszy podbródek na dłoni nad swoim talerzem, spojrzała na niego
wilkiem.
 Jacksoniańska neurotoksyna, co? To wiele nie dowodzi. Jacksonianie
sprzedadzą wszystko wszystkim. Miles narobił sobie tam wystarczająco dużo
wrogów w naszych starych wypadach  gdyby wymyślili to dla niego, pewnie
zaproponowaliby większy upust.
 Tak, wiesz, że śledzenie zródła powinno zająć trochę więcej czasu. Nawet
CesBez.  Zawahał się.  Chociaż, czy nie znali go na Jackson's Whole tylko pod
jego starą tajną przykrywką? Jako twojego małego Admirała?
 Powiedział mi, że ta przykrywka jest już porządnie spalona od dobrych kilku
lat. Częściowo na skutek bałaganu, jaki powstał po jego ostatniej misji, częściowo
z powodu innych spraw. Ponad moją głową.  Ziewnęła potężnie. To było&
imponujące. Była na nogach od świtu, przypomniał sobie Roic, i nie spała po
południu jak on. Porzucona w miejscu, które musiało się jej wydawać obce,
zmagając się ze straszliwym strachem. Wszystko sama. Po raz pierwszy zastanowił
się, czy jest samotna. Jedyna z rodzaju, ostatnia ze swojego rodzaju, jeśli dobrze
zrozumiał, bez domu, rodziny, oprócz ryzykownej, wędrownej floty najemniczej. A
potem zastanowił się, czemu nie zauważył jej esencjonalnego osamotnienia
wcześniej. Gwardziści powinni być spostrzegawczy. Prawda?
 Jeśli obiecam przyjść i powiedzieć ci, gdy dostanę jakieś wiadomości,
myślisz że mogłabyś się trochę przespać?
Potarła tył szyi.
 Mógłbyś? No to mogę. Spróbować, rzecz jasna.
Odprowadził ją do jej drzwi, obok ciemnego i pustego apartamentu milorda.
Kiedy uścisnął jej dłoń przelotnie, ona oddała uścisk. Przełknął ślinę dla odwagi.
 Brudne perły, co?  powiedział, wciąż ściskając jej dłoń.  Wiesz& nie mogę
się wypowiadać za innych Barrayarczyków& ale ja uważam, że twoje modyfikacje [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •