[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kolejny, pośredni cel - ogromny, kolisty plac widniejący na znalezionych przez
nas pomiętych kartkach ze szkicami, natychmiast rozpoznaliśmy w nim
monstrualną, cylindryczną wieżę, widniejącą na najwcześniejszych freskach,
choć z góry wyglądała jedynie jak potworny, ogromnych rozmiarów, okrągły
otwór. Jakaś tkwiąca w niej moc, bijąca nawet ze sporządzanych w pośpiechu
rysunków sprawiła, że przyszły nam na myśl jej poziomy; zatopione głęboko
pod powierzchnią pradawnego lodu, które wciąż jeszcze musiały stano wić
osobliwość o nieznanym nam, lecz z pewnością wyjątkowym znaczeniu. Może
zawierała w sobie jakieś cuda architektury, których dotąd nie mieliśmy okazji
oglądać. Zgodnie z płaskorzezbami, na których była przedstawiona, jej wiek
musiał być rzeczywiście nieprawdopodobny - stanowiła jedną z pierwszych
budowli wzniesionych w mieście. Jej rzezby -jeżeli tylko się za chowały -
musiały przedstawiać najwyższą wartość. Co więcej jednak, owa wieża mogła
stanowić istniejące po dziś dzień doskonałe połączenie z zewnętrznym światem
- drogę krótszą niż ta którą obecnie szliśmy, i którą za pewne zeszli przed nami
tamci. W każdym bądz razie pozostało nam jedynie przestudiować uważnie te
potworne szkice - jak się okazało idealnie pokrywały się z naszymi - i zawrócić
wskazanym kursem do kolistego placu; trasÄ™ tÄ™ nasi anonimowi poprzednicy
musieli po konać już dwukrotnie. Kolejna brama wiodąca do otchłani powinna
znajdować się za wieżą. Nie muszę opowiadać o naszej podróży - w trakcie
której znaczyliśmy drogę zostawiając na ziemi strzępki podartego papieru - nie
różniła się ona bowiem od poprzedniej, kiedy to zabrnęliśmy w ślepy zaułek,
tyle tylko że wiodła nieco bliżej poziomu gruntu a niekiedy nawet łączyła się z
podziemnymi korytarzami budowli. Od czasu do czasu dostrzegaliśmy na gruzie
czy odpadkach zalegających ziemię, osobliwe, niepokojące ślady, a kiedy
znalezliśmy się już poza zasięgiem woni benzyny ponownie poczuliśmy -
spazmatycznie - ów jeszcze bardziej uporczywy i odrażający fetor. Od chwili,
gdy minęliśmy rozgałęzienie dróg co pewien czas, jakby ukradkiem wodziliśmy
promieniem latarki po ścianach; za każdym razem napotykaliśmy doskonale
zachowane niemal wszechobecne płaskorzezby, które jak wszystko na to
wskazywało zdawały się być podstawą twórczości Starych Istot. Po pewnym
czasie, kiedy pokonywaliśmy długi, łukowato sklepiony korytarz, którego
podłoga pokryta coraz grubszą warstwą lodu musiała znajdować się nieco
poniżej poziomu gruntu, dostrzegliśmy przed nami silne światło płynące z
zewnątrz i mogliśmy wyłączyć latarkę. Wydawało się, że dochodzimy do
kolistego placu i nie możemy już być zbyt daleko od powierzchni. Korytarz
kończył się zaskakująco niskim tukiem jak na te megalityczne ruiny, ale jeszcze
zanim go minęliśmy, zdołaliśmy już sporo zobaczyć. Rozciągała się za nim
ogromna, kolista przestrzeń mierząca pełne 200 stóp średnicy - usłana gruzem i
zawierająca wiele zatarasowanych bądz zasypanych łukowatych przejść
identycznych jak to, które właśnie mieliśmy przekroczyć. Jej ściany były
wspaniale rzezbione w kształt zwiniętej spiralnie wstęgi o nieprawdopodobnych
proporcjach odzwierciedlajÄ…cej, mimo bezlitosnych zwietrzelin spowodowanych
Faktem, iż budowla ta znajdowała się bądz co bądz na otwartej przestrzeni,
przepych artystyczny przekraczający swym rozmachem wszystko co mieliśmy
okazję zobaczyć do tej pory. Usłana gruzem podłoga była prawie w całości
pokryta grubą warstwą lodu i odnieśliśmy wrażenie, że prawdziwe dno znajduje
się na znacznie większej głębokości. Ale najbardziej uderzającym obiektem na
tym placu była gigantyczna, kamienna rampa - pochyłość, która mijając ostrym
skrętem na zewnątrz łukowate przejście wiła się spiralnie w górę po
zdumiewającej, cylindrycznej ścianie, niczym wewnętrzny odpowiednik
serpentyn, które pięły się ongiś po zewnętrznej stronic monstrualnych wież czy
zigguratów starożytnego Babilonu. Jedynie szybkość lotu - wprawiająca w
oszołomienie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •