[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jane+anula
ous
l
da
-
scan
74
Seth zachowywał się teraz jak jej nauczyciel geografii ze szkoły
średniej.
- Proszę o wybaczenie, chyba złapał mnie atak nerwowego
śmiechu - powiedziała, dostając czkawki. Zasłoniła usta.
Seth patrzył na nią, wydymając wargi.
- Kiedy pani zrobi wszystko, co powiedziałem, będzie pani
wolna na dziś - zakończył.
Wstała.
- W tej chwili zabieram siÄ™ do pracy.
- To dobrze.
Seth patrzył za nią chłodnym, nieodgadnionym wzrokiem.
Skierowała się do pokoju, gdzie stały komputery i inne sprzęty
biurowe. W ciągu dziesięciu minut napisała i wysłała żądane listy.
Wróciła do salonu, żeby wejść po schodach na górę i położyć się spać.
Zobaczyła przez okno, że Seth wyszedł i dosiadł Noira.
Wybrał się na wieczorną przejażdżkę konną - bez niej.
Kolejny raz zaczęła przekonywać się w myśli, że jej marzenia i
żale są całkiem irracjonalne. Przecież była asystentką Setha, jego
pracownicą. Viola jakoś nie robiła tragedii z tego, że pan Morgan nie
jezdzi z niÄ… konno.
Przepełniona goryczą, Kirsten poszła do swojego pokoju,
wykąpała się, a potem włożyła ulubiony stary, flanelowy szlafrok.
Pomyślała, że może pożyczy sobie z salonu jakąś ciekawą książkę.
Zeszła na dół, zaparzyła herbatę, a potem zaczęła przeglądać
bibliotekÄ™.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
75
Nie znalazła nic interesującego. Wszystkie książki Setna
Morgana dotyczyły finansów.
Usiadła na kanapie, rozczarowana. Pijąc herbatę, postanowiła
wybrać się nazajutrz do miasteczka i kupić kilka powieści i
czasopism.
Zrobiło się chłodno. Usiadła więc bliżej ognia, który dopalał się
w kominku z polnych kamieni. Podkurczyła bose stopy i
przypomniała sobie, że Seth wkrótce wróci z przejażdżki i byłoby
niedobrze, gdyby zastał ją siedzącą w szlafroku na jego kanapie, przy
jego kominku.
Jednak ciepła herbata rozleniwiła Kirsten. Zrobiła się senna.
Zamknęła więc na chwilę oczy i, sama nie wiedząc kiedy, zasnęła.
Seth wracał ze stajni do domu wyczerpany i pokryty kurzem.
Było już całkiem ciemno, tylko księżyc świecił. Jim czekał na
swojego pracodawcę i zajął się zmęczonym koniem. Przejażdżka była
bardzo długa i zarówno koń, jak i jezdziec musieli wypocząć.
Seth jezdził galopem po polnych drogach. Galop pomógł mu
rozładować napięcie, jakie w nim wezbrało. Lepiej było to zrobić za
pomocą konnej przejażdżki niż ciskania się po domu w gniewie.
Przyjemniej i zdrowiej. Seth odzyskał wewnętrzną równowagę.
Kiedy zsiadał z konia, przyszło mu nagle na myśl, że Hazel
mogła celowo sprzedać mu ranczo, aby umożliwić Kirsten zbliżenie
się do bogatego finansisty. Jeśli tak, sprzeda ten dom i znajdzie sobie
inną wiejską posiadłość. Nie zamierzał być marionetką w rękach starej
dziedziczki.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
76
Był sfrustrowany, choć na pewno nie tylko z powodu Hazel.
Przede wszystkim z powodu Kirsten. Okazało się, że traktowała go
tylko jako narzędzie do szybkiego wzbogacenia się. W gruncie rzeczy
sugerowała mu to od początku. Jej matka była chora, potrzebowała
materialnego wsparcia. Seth wpadł we wściekłość, kiedy okazało się,
że Kirsten odnosi się do niego tak samo, jak te wszystkie kobiety z
Nowego Jorku, z jakimi miał do czynienia wcześniej. Interesował je
tylko stan jego konta. Seth zastanawiał się, czy kiedykolwiek pozna
kobietę, która będzie widziała w nim mężczyznę, a nie tylko
maszynkę do robienia pieniędzy.
A w dodatku, pomimo przyziemnych motywów postępowania
Kirsten, wciąż czuł się nią zafascynowany.
Może zauroczyła go jedynie dlatego, że przez pewien czas
potrafiła przed nim ukryć prawdziwy charakter. Gdyby nie usłyszał,
jak rozmawiając przez telefon z matką, powiedziała, że wszystko idzie
zgodnie z planem, że teraz nie będą już musiały martwić się o
pieniądze... Gdyby były chłopak Kirsten nie powiedział jej przy nim,
że ona szuka mężczyzny przyzwyczajonego do dużych ilości zie-
lonych papierków... Do tej pory mogłaby go zwodzić. A wydawało
się, że ma wszystkie cechy, których mężczyzna może pragnąć w [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •