[ Pobierz całość w formacie PDF ]

żeby siÄ™ powstrzymać przed zabiciem Grandmére.
Raporty z negocjacji strajkowych nie sÄ… pocieszajÄ…ce. Ostatnim razem, kiedy
włączyłam New York One, burmistrz namawiał wszystkich nowojorczyków, żeby zrobili
sobie zapasy spożywcze, na przykład pieczywo i mleko, bo nie będziemy już mogli liczyć na
nasze chińskie restauracje i pizzerie.
Doprawdy, nie wiem, co zrobiÄ… pan G., mama i Grandmére bez dostaw z Number One
Noodle Son. Niech lepiej pójdą po rozum do głowy i kupią jakieś gotowe dania w Jefferson
Market...
Zresztą, nie moje zmartwienie. Nie dzisiaj. Bo dzisiaj jedyna rzecz, którą zamierzam
się martwić, to mój piękny wygląd na balu.
Bo dzisiaj jestem jak każda inna dziewczyna w dniu, w którym wybiera się na bal
maturalny. Dzisiaj jestem...
KRÓLOW BALU!!!!!!!!!!
Sobota, 10 maja, 20.00,
w limuzynie w drodze na bal
O mój Boże, jestem taka podekscytowana, że nie mogę sobie znalezć miejsca. Tina i
ja wyglądamy REWELACYJNIE. Kiedy chłopcy nas zobaczą - spotykamy się już na miejscu,
bo musieli tam być wcześniej i ustawić sprzęt - dostaną ZWIRA.
Oczywiście, trochę to męczące, że Tina i ja, zamiast mieć na ręku śliczne maleńkie
torebeczki wysadzane koralikami, musimy ze sobą ciągnąć dwóch ochroniarzy. Poważnie.
Nigdy się o tym nie wspomina w wydaniu  Seventeen poświęconym balom maturalnym. No
wiecie: Najmodniejsze akcesoria - twój ochroniarz.
Powinniście byli posłuchać, jak Lars i Wahim marudzili, że muszą wbić się w
smokingi.
Ale ja im wtedy powiedziałam, że na balu będzie mademoiselle Klein i że wiem z całą
pewnością, że będzie miała na sobie sukienkę z rozcięciem do uda. Jak się zdaje, to
przeważyło szalę i nawet nie narzekali, kiedy Tina i ja przypięłyśmy im pasujące do siebie
butonierki. Wyglądali razem tak ślicznie... Prawie jak iluzjoniści Siegfried i Roy. Pomijając
kilka drobiazgów, rzecz jasna.
Nie wspominałam, że pan Wheeton też tam będzie... Ani że, w gruncie rzeczy,
przyjdzie RAZEM z mademoiselle Klein. Jakoś tak mi się wydawało, że nie przyjmą zbyt
dobrze tej informacji.
O mój Boże, tak się denerwuję, że się naprawdę POC. Mówię wam, piętnastka
okazuje się NAJLEPSZYM wiekiem. No bo już mi się udało zagrać w moją pierwszą grę w
siedem minut w niebie ORAZ jadę na swój pierwszy bal maturalny...
Naprawdę jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem.
O kurczÄ™. JESTEZMY NA MIEJSCU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sobota, 10 maja, 21.00,
taras widokowy Empire State Building
Nigdy nie myÅ›laÅ‚am, że to powiem, ale Grandmére jest super.
Poważnie. TAK BARDZO się cieszę, że przywlokła Rommla na moją kolację
urodzinową i że on jej uciekł, i że Jangbu Panasa się o niego potknął, i że Lilly zaangażowała
się w jego sprawę i doprowadziła do strajku pracowników hoteli i restauracji oraz
bagażowych w całym mieście.
Bo gdyby tego nie zrobiła, balu maturalnego nigdy by nie odwołano i bez przeszkód
odbyłby się w Maximie, zamiast na tarasie widokowym Empire State Building - co
zawdziÄ™czamy wyÅ‚Ä…cznie Grandmére, która z wÅ‚aÅ›cicielem jest po imieniu - i Michael nadal
by odmawiał pójścia na bal, a ja, zamiast stać pod rozgwieżdżonym niebem w mojej totalnie
świetnej różowej sukience w kolorze pierścionka Jennifer Lopez i słuchać, jak gra KAPELA
MOJEGO FACETA, tkwiłabym w domu i gadała z przyjaciółmi na ICQ.
Więc kiedy wpatruję się w migoczące światełka Manhattanu, mogę powiedzieć tylko
jedno:
DziÄ™kujÄ™, Grandmére. DziÄ™ki za to, że jesteÅ› takÄ… kompletnÄ… wariatkÄ…. Bo bez ciebie
moje marzenie o wyjściu na bal maturalny u boku mojej jedynej miłości nigdy by się nie
spełniło.
Trochę słabo, że nie możemy ze sobą tańczyć, bo muzyka jest tylko wtedy, kiedy gra
Skinner Box.
Ale przed chwilą kapela zrobiła sobie przerwę i Michael przyniósł mi szklaneczkę
ponczu (różowa lemoniada ze spritem... Josh chciał ją nieco wzmocnić, ale Wahim totalnie go
na tym przyłapał i zagroził mu swoim nunczaku) i podeszliśmy do teleskopów, i staliśmy tam,
obejmując się ramionami, spoglądając na rzekę Hudson, prześlizgującą się niczym połyskliwy
wąż w poświacie księżyca, i...
No cóż, nie jestem pewna, ale chyba dotarliśmy do drugiej bazy.
Nie jestem pewna, bo nie wiem, czy to siÄ™ liczy, kiedy facet dotyka ciÄ™ PRZEZ stanik.
Będę musiała skonsultować się w tej sprawie z Tiną, ale wydaje mi się, że ręka MUSI trafić
POD stanik, żeby się liczyło.
Ale nie byÅ‚o szansy, żeby Michael zdoÅ‚aÅ‚ wsunąć rÄ™kÄ™ pod MÓJ stanik, bo mam na
sobie jeden z tych staników bez ramiączek, które są tak obcisłe, że wydaje ci się, jakbyś miała
biust owinięty bandażem elastycznym.
Ale próbował. No, tego akurat jestem zupełnie pewna.
Teraz nie ma wątpliwości, że jestem już kobietą. Kobietą w każdym znaczeniu tego
słowa.
No cóż, prawie. Być może powinnam iść do damskiej łazienki i zdjąć ten głupi stanik,
żeby przy następnej próbie mógł w ogóle coś poczuć... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •