[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przysiadła się do dalekiego krewnego Devlinów, Malcolma Durmorra.
 Widać, że on jest pod wielkim wrażeniem Gretchen  powiedziała
Rose.  To Malcolm Durmorr, prawda?
38
RS
 Tak. Jeden z Devlinów, do których Lucas nie chce się przyznawać.
Ma za sobą jakieś ciemne sprawki i kłopoty z prawem. Jak słyszałem, jest
strasznie chciwy. Bardzo dziwna z nich para.
 Szczerze mówiąc, nie wygląda przy niej na szczęśliwego 
powiedziała Rose.
 Wydaje mi się, że rozmawiają o nas  powiedział Tom. 
Chyba rozważają, jakie znaczenie może mieć dla wszystkich zgoda
między nami.
 Tata zastanawiał się, czy Malcolm był zamieszany w sprawę
zabójstwa Jonathana. Wszyscy w mojej rodzinie przyznaliby ci rację, że to
kawał nikczemnika.
 Być może podejrzenia twojego taty nie są bardzo nie-
prawdopodobne. Zatrzymaj to dla siebie, ale wydaje się, że przyczyną
śmierci Jonathana Devlina było przedawkowanie chlorku potasu. Sęk w
tym, że otrucie chlorkiem potasu bardzo trudno udowodnić. A ktoś, kto to
zrobił, musiał znalezć sposób na zrobienie mu zastrzyku.
 Początkowo wszyscy członkowie Klubu Ranczerów, włącznie z
szeryfem O'Nealem podejrzewali Nitę. Ale ona nie mogłaby tego zrobić.
 Oczywiście, że nie. I nikt jej dzisiaj nie podejrzewa.
 Dawno temu Malcolm pracował jako sanitariusz  powiedziała Rose.
 Pamiętam, że bałam się wtedy trafić do szpitala, żeby nie dostać się w jego
ręce. Jest w nim coś wstrętnego.
 Masz racjÄ™.
 Ty i twoi koledzy z klubu podejrzewacie Malcolma, prawda?
Tom posłał jej znaczące spojrzenie. Uśmiechnęła się.
 W porządku  powiedziała.  Nie odpowiadaj. Nie muszę wiedzieć.
Wiem, że wasze sprawy są strasznie tajne. Mówicie o nich tylko żonom. Ale
39
RS
dość już o Malcolmie i o Gretchen, która nie raczyła nawet pożegnać się ze
mną, kiedy okazało się, że nie mogę głosować. Lepiej, żeby burmistrzem
został Jake Thorne.
 Niech siÄ™ stanie.
Kelner przyniósł ich dania, więc zajęli się jedzeniem.
 Wieczór jeszcze wczesny  powiedział Tom, kiedy skończyli deser.
 Pojedzmy gdzieś potańczyć. Może do Royalton?
Roześmiała się.
 Lubisz ryzykować. Tam na pewno aż huczy od plotek na temat
Windcroftów i Devlinów.
 No, to na co czekamy?  Wstał.  Wiem, że moje spotkanie z twoim
ojcem było wydarzeniem przełomowym.
Niedługo potem znalezli się w najstarszym i najlepszym hotelu w
Royal. Trzymając się za ręce przeszli przez wyłożony miękkimi dywanami
hol. Weszli do sali balowej i znalezli stolik niedaleko parkietu. Rose znowu
zamówiła wodę. Tom piwo.
Kiedy poprosił ją do tańca, wszystkie jej obawy odpłynęły w dal.
 Tęskniłem za tobą  powiedział.  Kiedy rano zobaczyłem cię na
drodze, osłupiałem.
 To tak jak ja  przyznała.  Nigdy nie myślałam, że spotkam cię na
naszej farmie. Nawet w ogóle w Teksasie. Wtedy, na konferencji, mówiłeś,
że wyjeżdżasz z kraju. Nad czym teraz pracujesz? Jeśli dobrze pamiętam,
ostatnio miałeś jakieś zlecenie w Madrycie?
 Skończyłem już z Madrytem. Niech dalej ciągną to inni. Zrobiłem
sobie długi urlop. Chciałem poprosić cię o numer telefonu, ale zostałem
wezwany z konferencji bardzo pilnie.
40
RS
 Ja też musiałam wyjechać wcześniej. Liczyłam na to, że spotkamy
się pózniej.  Po krótkiej chwili spytała.  Masz już dosyć tych rozbiórek?
 Nie. Lubię tę pracę. Chodzi o to, że tylko w Teksasie czuję się jak w
domu. Kupiłem ranczo niedaleko wujka Lucasa. Zamierzam zamieszkać
tutaj i hodować bydło. W razie potrzeby będę mógł zwrócić się do wujka po
radę. A teraz, Rose, będę mógł być blisko ciebie.
 Tylko dopóki tutaj będę. Wyjadę, kiedy skończą się kłopoty. Już w
dzieciństwie marzyłam, żeby stąd wyjechać.
 Ja marzę o życiu cichym i spokojnym, z dala od wielkomiejskiego
zgiełku. I potrzebuję nowych wyzwań. A prowadzenie farmy to nieustanna
walka. Poza tym chciałbym być blisko wujka Lucasa i moich kuzynów.
 Zdumiewasz mnie.
 Ta rodzina jest dla mnie bardzo ważna. Wciąż jestem w kontakcie z
dwiema rodzinami zastępczymi, w których się wychowywałem.
 I Devlinowie, i Windcroftowie to rodziny z długą historią.  Myślami
wciąż była daleko. Zastanawiała się, jak przekazać mu nowinę o dziecku.
 Jak zrozumiałem, stary Jonathan Devlin był patriarchą rodu. I
kronikarzem miasta. Musiał mieć silną osobowość. Kiedy moja matka
stwierdziła, że jest w ciąży, bez ślubu, wolała uciec do Kalifornii, niż
zmierzyć się z gniewem dziadka. Zaraz po urodzeniu oddała mnie do
adopcji.
Rose poczuła mróz w kościach. Podobieństwo do jej sytuacji było
zdumiewające. Ale wiedziała, że nigdy nie oddałaby dobrowolnie swojego
dziecka. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •