[ Pobierz całość w formacie PDF ]

porcja alkoholu, ale dla sędziwej, niewinnej istoty z wszechświata równało się to tonie cegieł.
Wpadał na różne rzeczy, przewracał je, wałęsał się z kąta w kąt, a Harvey wiernie mu
towarzyszył.
Harvey był w złej formie wskutek telepatii. Jego normalny lekki podskakujący psi krok
zamienił się teraz w ociężałe zataczanie. Biedne zwierzę wślizgnęło się pod krzesło, z trudem
stamtąd wylazło i padło z rozstawionymi nogami pod sofą.
- Co ci się stało? - zapytał stary potwór. - Nie potrafisz prosto chodzić? Chodz tak jak ja. -
I E.T. zademonstrował sztukę chodzenia przewracając podnóżek.
Psy na ogół lubią zwariowane zachowanie, ale Harvey zobaczył małe kości fruwające
dokoła niego razem z pojazdami kosmicznymi, na których widniał napis:  Jedzenie dla psów".
Spróbował je ugryzć, stwierdził jednak z rozczarowaniem, że ich nie ma.
E.T. kręcił się na podnóżku, potem odepchnął go i spróbował zrobić kilka tanecznych
kroków, których nauczyła go Gertie w takt piosenki:  Wypadki się zdarzają, ją... ją..." Zpiewał
cicho, ale głos jego wypełnił pokój. Harvey zaskomlał, gdyż wydało mu się, iż słyszy obciosywanie
kamieni w wielkich jaskiniach, w dalekich przestworzach, skąd przychodzą i dokąd odchodzą małe
potwory.
 ...to jest tylko rock and roli..."
Potwór zataczał się i ciągnął swój brzuch. Ten dziwny pokaz tańca pewnie trwałby dłużej,
ale Mary wróciła do domu. Weszła frontowymi drzwiami, zerknęła na czasopismo, które leżało na
stoliku, gdzie zwykle kładło się pocztę, i poszła do kuchni.
Sędziwy bohater przestworzy zdecydował, że nadszedł czas, by powiedzieć jej o swej
miłości. Słyszał ją, czuł każdą falę myśli w jej mózgu. Zasługiwała, by mieć przy sobie osobę
dojrzałą, taką jak on.
Podreptał do hallu.
Harvey, chociaż sam był bombardowany dziwnymi marzeniami, wiedział, że to jest
szaleństwo.
Skoczył za E.T. w chwili, gdy Mary wyszła im naprzeciw. Pies usiadł na tylnych łapach
przed potworem, starając się ukryć go przed wzrokiem Mary, i wywiesił język.
Jak wiadomo E.T. nie był duży, nie był większy niż stojak na parasolki, i Harvey mógł go
zasłonić.
- O, Harvey - odezwała się Mary - nie wiedziałam, że tak ładnie służysz. Czy Elliott cię
tego nauczył?
Pies kiwnął głową.
- Ale teraz nic nie dostaniesz, dopiero pózniej, piesku. - I Mary poszła do ogrodu.
Harvey opadł zmęczony tą trudną sztuką służenia, wyczerpującą psychicznie i fizycznie.
Spojrzał na starego potwora. Stary potwór popatrzał na niego i na ogród. E.T. zdecydował, że nie
ma sensu ukrywać swojej miłości przed Mary i że teraz nadeszła godzina, by zdobyć ją piosenką,
opowieścią i jakimiś znakami swego kosmicznego palca. Zepchnął na bok psa. Właśnie wtedy
Mary powróciła z naręczem kwiatów.
Harvey wyprzedził E.T. i uderzył go silnie ogonem, tak że E.T. stracił równowagę. Harvey
znów zaczął służyć. Chociaż kolana go bolały, trzymał się jakoś i gdy Mary przystanęła z
kwiatami, znów nic nie zauważyła.
- Harvey, jesteś dzisiaj szalenie aktywny. - Odwróciła się i popatrzyła na niego. - Czyżby
Michael dorzucił czegoś do twojego jedzenia?
Pies kiwnął głową.
Mary położyła kwiaty na stole w kuchni i wzięła paczkę z pralni. Zarzuciła ją sobie na
ramię i ruszyła ku schodom. Czy rzeczywiście pies kiwnął głową?
E.T. wstał, przytrzymując się krzesła, począł skakać po całym domu. To było gorsze niż
nawigowanie wśród gwiazd. Zatoczył się, głęboko odetchnął i postanowił iść w konkury.
Bo czyż to wiadomo? Może dzisiaj jest ostatni dzień na Ziemi. Przyciąganie ziemskie
wykręca mu kolana, więc nie wytrzyma do nocy. A nie chciałby umrzeć bez wyjawienia jej swego
głębokiego uczucia.
Z wysiłkiem dotarł do przedpokoju i zmierzał w kierunku schodów. Harvey z
wywieszonym językiem szedł obok niego nerwowo poszczekując, a jego ogon uderzał o szczebelki
poręczy, platta - ta, platta - ta, platt.
Mary weszła do sypialni, by przygotować się do swego ulubionego, popołudniowego
prysznica. W czasie tego gorącego seansu zazwyczaj odzyskiwała siły, by stawić czoło jeszcze
jednemu dniu.
Czy podczas zażywania tej przyjemności zechce, by pozaziemski przybysz był razem z nią [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •