[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Do salonu! - zawołała radośnie jego matka, wyprowadzając
zgromadzonych z pokoju.
- Co się dzieje? - zapytała Victoria, wciąż szeptem, mimo że wszyscy
już wyszli.
- Przyjęcie przeprowadzkowe. - To miało być jedno z ostatnich
spotkań w tym domu i nie chciał uronić z tego ani minuty. - Mama
będzie wspominać i pokazywać nasze zdjęcia z dzieciństwa, żeby nas
wprawić w zażenowanie, udając, że to wszystko to porządkowanie
rzeczy przed wyprowadzką. Wszyscy lekko się upiją i będą się
nawzajem obrażać. Wiesz, zwykłe rodzinne sprawy.
Gdy jej uśmiech nagle przygasł, w duchu zaczął bić się po głowie.
Zwietna robota, nie ma co!
Jej rodzina nie była zwykła od dawna, a on do cholery powinien był o
tym pomyśleć.
- To wygląda na prywatne sprawy. Te zdjęcia z dzieciństwa...
-powiedziała, najwyrazniej niezbyt zachwycona.
Może rozpogodziłaby się, gdyby skupiła się na czymś innym. Mógł
tylko mieć taką nadzieję.
- No chodz. - Wyszczerzył zęby i pociągnął ją za rękę, ale ani drgnęła.
Dziwne. Nawet biorÄ…c pod uwagÄ™ jej dziwne relacje rodzinne,
wydawało mu się, że Victoria będzie dość entuzjastycznie nastawiona
do takiej zabawy. Nie musieliby za wiele rozmawiać ani niczego
udawać, mogliby się odprężyć.
A jednak krzywiła się tak mocno, że bał się, że jej twarz zastygnie w
tym grymasie. Co do licha?
- Mam pomysł. - Jej oczy zabłysły figlarnie.
- Ale będą oczekiwali, że im porno... - zaczął, gdy poderwała się na
nogi i wyciągnęła go z pokoju.
Szedł za nią korytarzem i czekał, podczas gdy zaglądała za kolejne
drzwi. Z salonu dobiegały ich głośne okrzyki, ale ona nie zwracała na
nie żadnej uwagi.
- Salon jest w drugÄ… stronÄ™.
- Wiem. - Zatrzymała się przy małej łazience przy kuchni i
triumfalnie otworzyła drzwi.
- Idealnie.
- Dobrze, to ja zaczekam.
- Na co zaczekasz? - Zaciągnęła go do ciemnego wnętrza i zamknęła
za nimi drzwi. - Nareszcie. - Westchnęła, łapiąc jego pasek.
O Matko Bo... Dzięki ci Boże.
- Hm Vic, nie powinniśmy tego robić. - Jak udało jej się tak szybko
włożyć mu rękę w bokserki? Otoczyła dłonią jego twardniejące ciało, a
on jęknął.
- Moi rodzice sÄ… niedaleko. A w tych drzwiach jest zepsuty zamek.
Cholera, przytrzymam je. Co ty ze mnÄ… wyprawiasz?
- Zamierzam sprawić, byś doszedł. - Wykreśliła uwodzicielską
ścieżkę pocałunków pod jego szczęką. - Ryzyko, że ktoś nas może
przyłapać sprawia, że seks jest gorętszy.
Naprawdę? Biorąc pod uwagę, jak się czuł, gdy całowała jego pierś
poprzez dekolt swetra, był gotowy spróbować czegoś nowego. Nie
opadła przed nim na kolana, jak się spodziewał. Zamiast tego
popchnęła go w stronę umywalki i przytuliła się do jego pleców. Gdy
jej miękkie, zdolne dłonie przesuwały się w górę i w dół jego penisa,
zaciskał ręce na chłodnej porcelanie i poszukiwał resztek
samokontroli.
Robienie takich rzeczy podczas rodzinnego obiadu było niewłaściwe.
Jego starsza sąsiadka Elba miała delikatny pęcherz, a tę łazienkę
upodobała sobie szczególnie. Co będzie, jak tu wejdzie, gdy Victoria
trzymała w dłoni jego jaja, gładząc je delikatnie opuszkami palców?
Albo gdy przesuwała drugą rękę w górę i w dół jego kutasa
wystarczajÄ…co mocno,
by zaczął wykrzykiwać rzeczy odpowiedniejsze dla kablówki
póznym wieczorem niż staroświeckiego, porządnego rodzinnego
przyjęcia?
- Niech lepiej Elba zamknie cholerne oczy - wymamrotał. Pochylając
się nad nim, Victoria zaczęła przesuwać ustami
po jego szyi między kolejnymi pociągnięciami jego kutasa. Nie
przyspieszała ruchów, słysząc jego dyszenie. Nie, była jeszcze
okrutniejsza. Jej podłe palce przechodziły od powolnych do szybkich
ruchów i zaczęła bawić się jego uchem.
- Wiesz, co zawsze chciałam zrobić? - wydyszała. - Po-odgrywać
role.
Jego kutas drgnął gwałtownie. Chryste, czy ona naprawdę musiała
naciskać jego wszystkie erotyczne guziki naraz?
- Coś w stylu, ty jesteś dziewicą, a ja piratem? - Miał ze sobą nawet
miecz.
- Może to ja chciałabym być piratem? - Polizała go w miejscu, gdzie
czuć było jego gwałtowny puls. - Ale tak, coś w tym guście. Jesteśmy
sami w ciemności, a ty mnie nie widzisz, więc mogę być, czym tylko
zapragnę. Spełnieniem twoich najdzikszych fantazji. - Przycisnęła
swoje pełne piersi do jego pleców, twarde brodawki wbiły się w jego
ciało.
Jęknął urywanie.
- Możesz być, kim tylko chcesz. Tylko nie przestawaj mnie dotykać.
- O nie, to tak nie działa. Musisz mi powiedzieć, kim jestem.
Złapał boki umywalki i wyprężył się pod wpływem jej coraz
szybszych pociągnięć. Jeśli dłużej będzie tak robić, on nie będzie
musiał się martwić o zachowanie kontroli. Eksploduje na ładną,
różową umywalkę, z głową pełną jej uwodzicielskich sugestii i jej
gorącym oddechem na policzku. Ona także dyszała, wbijając się w jego
biodro. Ocierając się o niego z siłą wydzierającą z jej gardła ostre,
urywane jęki. Boże, jak
pragnął podciągnąć jej sukienkę w górę ud i sprawdzić, czy była
mokra i gorąca dla niego. Czy była tak bliska jak on zapomnienia, że
istniało cokolwiek poza tym pomieszczeniem. Ona sprawiała, że tak
łatwo było odpuścić. Po prostu poddać się wszystkiemu, co było dobre,
i chrzanić konsekwencje. Victoria była wolnością opakowaną w
błyszczącą czerwoną wstążkę, a on jej pragnął. Pragnął jej z
intensywnością, która przyprawiała jego krew o wrzenie.
- Wiesz, że o kimś myślisz.
Wsunęła rękę pod jego kutasa i objęła żołądz. Jego wilgoć spłynęła na
jej rękę i użyła jej, by nadać śliskości swoim ruchom. Pocierała go
coraz szybciej i szybciej, aż opuścił głowę i zamknął oczy, a pod
powiekami zalśniły światła.
- Jest niska i krągła, czy wysoka i ciemna? Ma na sobie pióra, skórę,
czy może zupełnie nic?
Bezmyślnie uniósł rękę i złapał półkę nad umywalką, zastawioną
świeczkami i suszkami. Zacisnął na niej dłoń i poruszył biodrami,
wbijając się mocniej w jej uścisk.
- Powiedz, o kim marzysz, Cory.
- Jest oparta o ścianę - wyszeptał, prawie nie zdając sobie sprawy z
tego, że mówi. - Naga. Blada niczym księżyc. Długie ręce ma
uniesione nad głową, nadgarstki związane. Jest bezradna, ale pragnie,
bym ją kontrolował. Chce mi się poddać.
Drgnęła i zwolniła, ale on nie przestawał. Nie mógł. Teraz, gdy
otworzyła wrota, nie potrafił ich zamknąć.
- Błaga, bym dał jej ulgę. Bym sprawił jej przyjemność. Już czuję jej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •