[ Pobierz całość w formacie PDF ]

siÄ™ o niepowodzeniu ich planów wywoÅ‚ania w Da¬
brozce wojny domowej.
Ilona rozumiaÅ‚a gniew ojca, jego postÄ™powa­
nie było jednak dla niej niewiarygodne, choć przez
chwilę nie wątpiła, że doniesienia na temat ostatnich
wydarzeń są prawdziwe.
czyt
scandalous
Sprawą najwyższej wagi był teraz czas. Wąska,
zdradliwa górska przełęcz prowadząca z Rosji do
Dabrozki uniemożliwiała szybkie i niepostrzeżone
wkroczenie do ich kraju zbyt wielu ludzi. Nie mia­
ła wątpliwości, że mogli to zrobić tylko pod osłoną
nocy.
Teraz, gdy mają w rękach pałac i ustawili już
swe dziaÅ‚a, Å‚atwo im bÄ™dzie panować nad wszystki­
mi znanymi przejściami, aby zapewnić bezpieczną
drogÄ™ pozostaÅ‚ym oddziaÅ‚om. Nie uda im siÄ™ to, je­
śli ludzie Aladara przejmą pałac.
Przebiegła obok protestującej Magdy i zbiegła na
dół, gdzie trwaÅ‚y gorÄ…czkowe przygotowania. Star­
si oficerowie studiowali mapy i wydawali rozkazy
mÅ‚odszym, osiodÅ‚ane konie czekaÅ‚y już na dzie­
dzińcu, a przez otwarte drzwi Ilona zobaczyła muły
objuczone małymi przenośnymi działkami.
Gdy z przerzuconym przez ramiÄ™ pÅ‚aszczem sta­
ła w holu, podszedł do niej hrabia Duzsa.
 Zostałem powiadomiony o tajnym przejściu,
madame  powiedziaÅ‚.  Czy z czasów gdy wi­
działa je pani po raz ostatni, mogłaby pani określić,
na ile było solidnie zbudowane, aby po tylu latach
można z niego skorzystać?
 Hrabio, skoro nie zawaliło się przez setki lat
od zbudowania  uÅ›miechnęła siÄ™ Ilona  nie wie­
rzÄ™, żeby ostatnie dziewięć mogÅ‚o cokolwiek zmie­
nić!
czyt
scandalous
 Rzeczywiście, ma pani rację, madame 
skinął głową hrabia.  Może jestem nadmiernie
ostrożny, ale próbuję określić, jaki sprzęt będzie
potrzebny naszym ludziom, gdyby musieli usuwać
kamienie i gruz.
 Jestem absolutnie pewna, że przejÅ›cie poka­
zane mi przez brata bÄ™dzie Å‚atwo dostÄ™pne  od­
parła Ilona.  W tamtym czasie wydawało mi się
bardzo duże  dodała po chwili zastanowienia
 ale Julius z pewnością stał w nim swobodnie
wyprostowany, a przecież mając szesnaście lat był
równy wzrostem księciu.
 A szerokość?  spytał hrabia.
 Sądzę, że co najmniej dwóch ludzi może iść
swobodnie obok siebie.
Hrabia podziÄ™kowaÅ‚ jej i odszedÅ‚, żeby przeka­
zać te informacje oficerom. Na jego twarzy malo­
wała się wyrazna ulga. Księcia początkowo nigdzie
nie było widać, lecz pojawił się po pięciu minutach
w głównym wejściu, wydając ostatnie polecenia.
Spostrzegł Ilonę i skierował się w jej stronę. Serce
jej gwałtownie zabiło.
 Czy jesteÅ› pewna, że czujesz siÄ™ wystarczajÄ…­
co dobrze, aby z nami jechać?  spytał.
 Nie pozwolÄ™, żebyÅ› ruszyÅ‚ beze mnie!  od­
parła zdecydowanie.
 Będzie zimno.
 Mam ciepły płaszcz.
czyt
scandalous
 Widzę, że pomyślałaś o wszystkim!
Ton jego głosu różnił się od tego, jakim mówił
do niej dotychczas, ale gdy spojrzaÅ‚a na niego, od­
wrócił się z rozkazem do stojącego obok oficera.
Słońce zaszło i mrok zaczął gęstnieć, gdy opuścili
wreszcie zamek. Ilona dowiedziała się od jednego
z oficerów, że główne siÅ‚y armii Sarosa już wy­
ruszyły. Posuwali się obrzeżami niemal godzinę.
Chcieli odciąć drogę rosyjskim oddziałom, gdyby
wkroczyły do kraju przez przełęcz.
Mieli przed sobą długi marsz, gdyż oni także
musieli dotrzeć do celu mÄ™czÄ…cÄ… drogÄ…. Ariergar­
da składała się z trzydziestu najbardziej zaufanych
gwardzistów księcia. Miał zamiar wprowadzić
ich do pałacu, gdy tylko Ilona wskaże im sekretne
przejście.
Gdy dowiedziała się o tych planach, nie mogła
poradzić sobie z nagłym uczuciem strachu o jego
życie. Nie miała wątpliwości, że zajmie miejsce na
pierwszej linii walki. Nie zażąda od żadnego czÅ‚o­
wieka podjęcia większego ryzyka niż to, na które
sam byÅ‚ przygotowany. PrzeżywaÅ‚a jednak straszli­
we obawy, aby nie poÅ›wiÄ™ciÅ‚ życia w próbie urato­
wania Dabrozki.
Cokolwiek zdarzy siÄ™ tej nocy, bÄ™dzie miaÅ‚o roz­
strzygające znaczenie. Niepodległość i suwerenność
ich kraju zależy od tych wydarzeń. Jeśli Rosjanie
przejmą władzę, nie będzie już można ich wyrzucić.
czyt
scandalous
Ani Austria, ani Węgry, ani Rumunia nie podejmą
wojny przeciw całej potędze carskiej armii.
Ludzie Dabrozki sÄ… podzieleni i zdradzeni przez
swojego władcę. Gorzka i poniżająca była dla Ilony
świadomość, że to jej ojciec, Radak, w taki podły
i nikczemny sposób stał się zdrajcą. Jego czyn
usprawiedliwiaÅ‚ wszelkie zarzuty, jakie mogli po­
stawić mu Sarosowie, a wiedziała, że w ich niechęci
do Radaków jest równie wiele goryczy i mściwości,
co w stosunku jej ojca do nich.
Książę nigdy nie wspomniaÅ‚ ani nie odparÅ‚ oskar­
żenia, jakie rzucił mu w twarz król. Zarzutu, że był
zamieszany w zabójstwo Juliusa. Ilona spodziewała
siÄ™, że przynajmniej bÄ™dzie temu zaprzeczaÅ‚. Jed­
nak milczenie stanowiło część jego obrony. Zimne,
nieprzeniknione, lodowate milczenie, w którym się
pogrążał, gdy tylko zostawali sami.
Dopiero od hrabiego dowiedziaÅ‚a siÄ™ prawdy. Za­
pytała o to trzeciego dnia po swym przybyciu do
zamku, gdy przyszedł do saloniku, aby omówić listę
gości zaproszonych na kolację.
 Czy powie mi pan coś, hrabio?  spytała.
 Jeśli to leży w moich możliwościach, madame.
 Chcę się dowiedzieć, jak zginął mój brat.
Proszę mi powiedzieć  odezwała się, gdy hrabia
milczaÅ‚.  Mój ojciec oskarżyÅ‚ Sarosów o rozmyÅ›l­
ne, zaplanowane zabójstwo, a ja mam co do tego
wątpliwości.
czyt
scandalous
 To kłamstwo, madame!
 Byłam tego pewna! Chcę jednak wiedzieć,
co właściwie zaszło.
 To panią unieszczęśliwi.
 Nic nie jest gorsze od domysłów, przypusz­
czeÅ„ i zmyÅ›lonych wyjaÅ›nieÅ„ jego Å›mierci  od­
parła Ilona.
 Tak, to prawda  hrabia skinął głową. 
CzÄ™sto to, co sobie wyobrażamy, jest znacznie gor­
sze od prawdy.
 ProszÄ™ wiÄ™c powiedzieć mi o Juliusie  po­
wtórzyła błagalnie.
 Jak się pózniej dowiedzieliśmy, dowodzona
przez księcia Juliusa grupa młodych ludzi uznała za
dobrÄ… zabawÄ™ szukanie guza w miejscowych gospo­
dach, które należały do Sarosów.
Ilona wstrzymaÅ‚a oddech. WyobraziÅ‚a sobie bra­
ta, zawziÄ™tego, Å›miaÅ‚ego, znudzonego przygnÄ™biajÄ…­
cÄ… atmosferÄ… i ograniczeniami panujÄ…cymi w paÅ‚a­
cu, jak za świetną rozrywkę uznaje taką eskapadę.
 Czasem byli nadzwyczaj lekkomyÅ›lni kon­
tynuowaÅ‚ hrabia  ale chociaż w gospodach tÅ‚uczo­
no wiele szklanek i butelek, hojnie wynagradzani
właściciele nie mieli chęci się skarżyć. Jak zapewne
pani siÄ™ domyÅ›la, musiaÅ‚o dojść do tego, że niektó­
rzy młodzi Sarosowie uznali za swoją powinność
stworzenie grupy do wyzwania Radaków i walki
z nimi, gdziekolwiek siÄ™ pojawili.
czyt
scandalous
Hrabia zamilkÅ‚ na chwilÄ™, po czym podjÄ…Å‚ w za­
myśleniu:
 Po pierwsze, pewien jestem, że to była tylko
gra; rywalizujÄ…ce grupy musiaÅ‚y być dość inteligent­
ne, by wiedzieć, gdzie pojawią się ich wrogowie, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skierniewice.pev.pl
  •